Dróżnik po alkoholu na przejeździe przy Moryca [AKTUALIZACJA]

Środa, 11 października 201739
Kontrola przeprowadzona przez funcjonariuszy Straży Ochrony Kolei wykazała, że dróżnik pilnujący przejazdu kolejowego przy ul. Moryca w Piotrkowie był był po spożyciu alkoholu. Mężczyzna został przewieziony na piotrkowską komendę, najprawdopodobniej zostanie też zwolniony dyscyplinarnie z pracy.

Ładuję galerię...

Do interwencji strażników doszło około godziny 13:00. Na razie nie wiadomo, czy pojawienie się "sokistów" to efekt rutynowej kontroli, czy doniesienia jednego z mieszkańców oraz czy nietrzeźwość dróżnika stworzyła niebezpieczeństwo na przejeździe. Próbowaliśmy skontaktować się z biurem prasowym SOK - odesłano nas jednak do rzecznika PKP. 

 

Przypomnijmy, to ten sam przejazd, na którym w listopadzie ubiegłego roku doszło do śmiertelnego wypadku. 

 

AKTUALIZACJA: Według naszych informacji dróżnik ma długi staż pracy oraz wszelkie niezbędne uprawnienia i kwalifikacje do pełnienia swoich obowiązków. Kontrola była rutynowa, wykazała, że pracownik miał w organizmie niecałe pół promila alkoholu w organizmie. - Dla osób niewłaściwie pełniących służbę nie ma miejsca w strukturach naszej spółki. Zatrzymanie pracownika po spożyciu alkoholu, jeśli ta sytuacja zostanie jednoznacznie potwierdzona, oznacza dyscyplinarne zwolnienie z pracy - powiedział nam rzecznik prasowy PKP PLK, Mirosław Siemieniec. Zapewnił, że dróżnika szybko zastąpił wykwalifikowany pracownik kolei.  - W tym czasie nie było żadnych utrudnień w kursowaniu pociągów - zapewnił nas. 

 

Oto oświadczenie, które otrzymaliśmy od rzecznika:

 

 

W ramach wewnętrznej kontroli pracowników na przejeździe kolejowym przy ul. Moryca w Piotrkowie Trybunalskim o godz. 11.35 stwierdzono, że dróżnik jest pod wpływem alkoholu. Pracownik został natychmiast odsunięty od pełnienia czynności. Obowiązki przejęła nowa osoba. Nie było utrudnień w kursowaniu pociągów.

Okoliczności zdarzenia wyjaśni postępowanie służbowe. Potwierdzenie pracy pod wpływem alkoholu oznacza dyscyplinarne zwolnienie.

Pracownik z 20 letnim stażem, posiadał wszystkie niezbędne szkolenia i pouczenia. Był przygotowany do odpowiedzialnego pełnienia obowiązków. Spółka zwraca szczególna uwagę, by pracownicy odpowiedzialni za bezpieczeństwo ruchu kolejowego na każdym szkoleniu i pouczeniu otrzymali informacje wymaganiach na posterunkach pracy oraz o negatywnym wpływie alkoholu i innych używek. Prowadzone sa dzienne i nocne kontrole w celu wyeliminowania niewłaściwych zachowań.

 


Zainteresował temat?

7

0


Zobacz również

Komentarze (39)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

okok ~okok (Gość)15.10.2017 19:18

A na zdjęciu to jego auto stoi? A to wiem który to.
Ale budę mają super standard.

10


śmieszek ~śmieszek (Gość)11.10.2017 16:10

Pomiając już fakt "nietrzeźwości drużnika" przyjżyjcie się internauci samej "budowli" ,która stanowi dobry przykład gospodarności na polskiej kolei. Mnie ten budynczek przypomina slamsy zbudowane w krajach trzeciego świata a nie w kraju w Unii Europejskiej...Co tam jest w środku...

250


Dolniak ~Dolniak (Gość)11.10.2017 19:08

A w pewnej spółce w PT, w 2016 r. "złapano" kliku takich i nikt nie wyleciał. Tam związki zawodowe podpadziochów bronią jak niepodległości (!).
Może PKP weźmie pod uwagę ten przykład i... nie skrzywdzi dróżnika ???
Może zostało mu już niewiele do emerytury ???

82


gość ~gość (Gość)12.10.2017 17:18

Wszystko rozumiem, również nudę, rutynę, starą budę... Ale albo odpowiada się za ludzi i nie pije w pracy, albo... skoro woli się pić, zawsze można zmienić pracę... Porównywalne pieniądze są za klejenie kopert i składanie długopisów... ciepło, dom, można pić. Wybór należał do tego Pana

20


mondrala ~mondrala (Gość)12.10.2017 16:50

My w fabryce śrubek dmuchamy w każdy piątek na nocnej zmianie tak by nikogo nie złapać,ale dmuchanie jest hahahahaha

20


Dobry człowiek ~Dobry człowiek (Gość)12.10.2017 13:23

To chyba zabytek klasy 0 że stoi do tej pory ;)

50


konkretny ~konkretny (Gość)12.10.2017 13:32

Dyscyplinarka.

10


gość ~gość (Gość)12.10.2017 11:12

Siedzieć w takiej budzie na trzeźwo to się przecież nie da. Poza tym jestem za budowa wiaduktu w tym miejscu.

30


gość ~gość (Gość)12.10.2017 10:01

to tam giną ludzoe to kedyny tak niebezpieczny przejazd a on jeszcze chla! co za ludzie!

21


Witek ~Witek (Gość)12.10.2017 09:09

U mnie pies ma lepsza budę bo ocieplana .Ta rudera to miejsce pracy? To świadczy o kolei i jeśli miał 0.4 to był człowiek pijany?. U nas limity są celowo tak niskie by za jedno piwo kogoś udupić . W mojej firmie gdzie pracuje nikt nikogo nie kontroluje nawet jak wypiją to muszą zapierd... chyba ,że padnie który to ma 3 dniówki w plecy. Tu nikt nikogo nie zwolni bo kto szefowi by pracował

43


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat